Informacyje

~Merry :')

niedziela, 16 marca 2014

Rozdział 14

Za prośbą anonima ( ujawnij się misiu ;*) pisze następny rozdział. Miłego czytania ;*
___________________________________
*Am*
Muahahahhaha już śpią. Czas wcielić plan w życie. Na początek porozrzucałam różne części ciała po całym domu ( łącznie z organami wewnętrznymi) oblałam sztuczną krwią ale tak by nie było zbyt wiele szkód ( mam jeszcze jakiś rozum, albo wmówiłam sobie że mam i teraz w to wierze) bo pewnie będę to później sprzątała. Przebiłam sztuczną Samarę ( dziewczynka z The Ring xd) długopisem, oblałam krwią i postawiłam nieopodal miejsca spania ofiar. Po kilkunastu minutach wszystko było gotowe. Ukryłam się na szafie ( Ta moja oryginalność) i włączyłam nasz horror ( The Ring) znowu w strasznym i głośnym momencie. Chłopcy zerwali się na równe nogi i zaraz zaczęli wrzeszczeć jak opentani. I teraz wkraczam ja. Clown w krwi i z plastikowym nożem. W mieszkaniu słychać było jeszcze większy pisk. Na każdym ich kroku widać było albo mnie lub Samarę ewentualnie części ciała i organy wewnętrzne. A jaki ja miałam teraz ubaw strasząc moich naiwniaków-nie do opisania. Żaden z nich się nie z oriętował że Samara jest lalką a ja to ja. Jako pierwszy padł Hazz mdlejąc z strachu po nim pomdleli kolejno Niall, David, Chris i Fabian. Zafoniłam ich do jednego z pokoi i zauważyłam ich chowające się sylwetki. Za firanką był Jake i Peter pod łóżko wpełz Tomlinson i Malik a Payne wdrapał się na szafę. Jako że firankowi odkrywcy mieli najsłabszą kryjówkę postanowiłam ich po straszyć. Podeszłam do firanki i ją zerwałam. Pisk moich firankowych panów był masakrycznie śmieszny bo udeżali w wysokie tony i przekraczali pewnie miarę decybela swoim piskiem walczyłam z chęcią roześmiania już dość długo ale musiałam zachować mój ( jak przystało na psychicznego człowieka) umysł w stanie wiary że jest psychopatycznym clown'em. Malik i Lou w raz z Payne'm postanowili uratować własne tyłki gdy ich przyjaciele umierali ze strachu. Cóż prawo dżungli. Jake i Peter byli zbyt wystraszeni więc że tak powiem odpłyneli.
Postanowiłam przebrać się z stroju clown'a i pójść do pozostałej 3 ( oczywiście przed tym włączyła swój sprzęt który jak się okazało działał wspaniale imitując duchy) Zeszłam niby  przerażona zchodzić na dół gdy mnie zobaczyli chcieli mnie unicestwić łyżką w przeświadczeniu że byłam clown'em-mordercą. Obeszło się bez siniaków więc jest dobrze a kółko aktorskie jednak mi się przydało. W domu słychać było dziwne niczym z horroru dzwięki z resztą tak miało być. Gdy wszystko ucichło ferajna ułożyła się w 4 na jednym łóżku przytulona do siebie i odpłyneliśmy do krainy morfeusza. Jako osoba mądra schowałam strój clown'a w ukrytej kieszeni walizki więc moje głáby nie zoriętują się kto urządził imtutaj nie zły horror...
___________________________
Kolejny trochę krótszy od poprzedniego rozdział specjalmie dla anonima ;* Mam nadzieje że nie zanudziłam was tym rozdzialikiem i mam kluczowe pytanie.
1. Jak myślicie czy chłopcy dowiedzą się kto zrobił  domowy horror? 
2.Podoba się rozdzialik?
Dwa pytanka na które możecie odpowiedzieć lub pomyśleć o niej. Komentarz=Motywacja do spięcia poślada i napisania nn.
~Merry ;*

1 komentarz:

  1. Oooooooo kurcze...nieżle nieżle...Chce next..SZYBKO.. <3 A co do odpowiedzi to Tak i Tak... :D

    OdpowiedzUsuń