______________________________________________________
*Alex*
Tam siedzi Jake. Ale on przystojny i te jego oczy.
Ogar, tyle marzenia o Jake'u. Ed i Louis są bardzo fajni, lubię ich. O ktoś przyszedł. O mój boże to całe One Direction! I David z Chris'em. Dlaczego wszyscy chłopcy których zna Am to takie ciacha?
- Hejka lamy. Mamy gości. To Nath i Alex. Dziewczyny to Harry, Niall, Zayn, Liam, Chris i David. A właśnie Hazz Ed przyniósł twojego kota.
Jakiego kota? Aaa... ale słodziak i on cały czas siedział na jej kolanach? Dzisiaj coś nie ogarnięta jestem.
-Spoko mogę mojego Darvin'a?
- Muszę przyznać że jest całkiem fajny. Masz swojego Darvin'a.
Podała mu kota a on jak dziecko się z nim bawił.
- Dziewczyny chodźcie. Idziemy do mojego pokoju.- Am wstała i podeszła do wyjścia z salonu. Obie z Nath ruszyłyśmy tyłki do jej pokoju. Pokój Am a właściwie to pokój Am i Jake'a był duży z ładną ciemną szafą podzieloną na dwie części, dwoma biurkami i ścianami w odcieniu jabłkowej zieleni tak samo jak pościel na łóżkach. Na środku był ułożony brązowy dywanik a panele były z jasnego drewna. Podsumowując ślicznie tam mieli. Am usiadła na jakimś łóżku a my poszłyśmy jej śladem.
- No to opowiedźcie coś o sobie. Oczywiście ja też coś o sobie powiem.
*Am*
Uśmiechnęłam się do nich a one to odwzajemniły. Pierwsza odezwała się Nath.
- Cóż jestem Nathalie Wild i lubię spać, jeździć konno i poznawać nowych ludzi. Wychowałam się tu w Londynie ale mam też rodzinę w Hiszpanii.
- To teraz ja. Jestem Alexandra Blit. Kocham jeździć konno, chciała bym być zawodowym jeźdźcom lub aktorką. Lubię spać do późna, jestem leniuszkiem ale mam to po tacie.- Powiedziała szatynka.
- Jestem Amanda Kowal, kocham muzykę i Nialla. Lubię rysować, jeździć konno i spać. Interesuję się aktorstwem. I nie wiem co jeszcze mogę powiedzieć. Pytajcie.- uśmiech nie schodził mi z twarzy, lubię je są fajne i mamy wspólne hobby.
- Ile jesteś już w siodle?
Zapytała blondyna.
- Bo ja wiem Nath. Już dobre 4 lata jak nie więcej.
- Ja z Lex jeździmy 2 rok .
Po pytałyśmy jeszcze o takie bzdety jak ulubiony kolor itd. Po czym oglądałyśmy " Fast and Furious" nie spodziewałam się że będą chciały oglądać ale jednak. Z racji na późną godzinę dziewczyny musiały wracać do domów. Więc zostałam w domu z chłopakami. Postanowiłam się umyć i spakować na jutro. Weszłam do łazienki, rozebrałam się i nalałam czekoladowego płynu do wanny z wodą. Po chwili leżałam w pięknie pachnącej wodzie z pianą. Teraz czas na przemyślenia. W prawdzie zmieniłam się diametralnie z niegrzecznej dziewczyna na dość normalną. Jak to brzmi. Jednak Londyn mnie zmienił, ciekawe czy mama by mnie poznała? Nadal jestem wredna ale nie w takim stopniu jak wcześniej. Lubię Nath i Alex są tak pozytywni nastawione do świata.
-Am rusz tyłek ja też chcę się wykąpać!- Oj zasiedziałam się.
Wyszłam i powycierałam ciało ręcznikiem. Ubrałam piżamę.
Wyszłam i postanowiłam się spakować. Jutro jest? Wtoorek? Chyba tak. No to Angielski, Angielski, Matematyka, Biologia, W-F i Francuski którego nie ma. Okey to jestem spakowana. Teraz spać.
*Dzień*
Kolejny dzień szkolny. Trzeba się ubrać. Co to za dźwięk? A to tylko pochrapywanie Kuby.
Teraz śniadanko. Myślę że kanapka z ogórkiem wystarczy.
-Chłopaki gotowi jesteście?- mój głos niósł się po domu.
- Zaraz schodzimy na śniadanie.-powiedział Piotrek.
O dziwo byłam tak miła i zrobiłam też po kilka kanapek reszcie.
Reszta już zmierza do kuchni z Piotrkiem na czele.
-O jak miło. Am zrobiłaś nam kanapki. Dziękujemy.-Jedyny wychowany z całej zgrai idiotów.
Po zjedzonym śniadaniu razem z Niall'em ruszyliśmy do szkoły. Dwie pierwsze lekcje będą próbą później już mam inne przedmioty.
Razem z Niall'em stanęliśmy na środku gdy przyszła nasza kolej. I właściwie to tak mi minęły dwie lekcje. Matematyka, biologia i do domu dam radę.
* po lekcjach*
Okey no to mogę już uciekać do domu. Już wychodziłam z terenu szkoły, ale nie pisane było mi wrócić do domu. Jakiś dryblas zakrył mi usta dłonią i wpakował do auta już związaną. Nie wiem kiedy mnie związał ale mniejsza o to, zostałam właśnie porwana. Dla czego? Pewnie dla okupu. Ten gość podsuną mi pod nos jakieś gówno a później była tylko ciemność.
Przebudziłam się w jakiejś klitce na brudnej kanapie. Na przeciwko mnie stał Josh? A ten skąd tu? Miałam to wypowiedzieć ale byłam związana i miałam zatkane usta szmatką.
- Cześć Am. Bardzo cię przepraszam za wujka, myślał że jesteś kolejną sprzedawczynią narkotyków. A no tak zapomniałem. Rozwiąże cię.- Jak powiedział tak zrobił.
- Nie rozumiem, jakich narkotyków?- nie kryłam swojego zdziwienia.
-Nie ważne. Ale nie możemy cię wypuścić póki nie złapiemy Drix. To wszystko po to żebyś nam się nie mieszała z Drix. Rozumiesz?- To wszystko wyjaśnia tylko ile będę musiała tu siedzieć?
-Ile mam tu zostać?- ciekawość to pierwszy stopień do piekła ale co mi tam i tak bym tam wylądowała.
-Około tygodnia lub dwóch. Coś takiego. No ale nie będziesz tu siedzieć. Posiedzisz sobie u mnie w pokoju.- chociaż tyle, nie muszę siedzieć w brudzie.
* Liam*
Gdzie Am? Miała być już dawno. Jest już 4 pm, a jej nie ma! Może zgłosić to na policje? Nie tylko ja się martwię. Niall umiera z tęsknoty, a reszta czeka z nieodgadnionym wyrazem twarzy wpatrując się tępo w ścianę.
-A co jeśli ją uprowadzili?-zaczął Niall.
- Na pewno nie. Nie martw się stary wszystko będzie dobrze.
-Liam dobrze wiesz że to najgorsze kłamstwo... SMS. Od Am!-Szybko przeczytał wiadomość a w jego oczach gromadziły się łzy.
-Mogę przeczytać?- Po chwili miałem telefon w dłoni.
______________________________
Od: Am <3
Do: Niall
Cześć Niall, pewnie się o mnie z resztą martwisz. Jak na razie nie mogę ci zdradzić gdzie jestem, ale nie zrobią mi tu krzywdy. to nie porywacze tylko policja. Ja nic nie zrobiłam, tylko przeszkadzam w poszukiwaniach, więc muszę tu zostać około 1-2 tygodni. Nie pisz, nie dzwoń telefon muszę oddać. Żegnaj :*
________________________________
Przy najmniej wiemy że żyje i nic jej nie jest. Policja, trochę pogmatwane, ale sam brak kontaktu z Am dla Niall'a będzie tragiczny w skutkach. Biedny chłopak.
--------------------------------------------------------------------------
Krótki trochę ale pojawił się szybciej niż myślałam. Trochę zamieszania się przyda, ale teraz pytanie jak zniesie to Niall? To już będzie robota dla Aro.
KOMENTARZ=MOCNY KOPNIAK W DUPCIE I MOTYWACJA DO TWORZENIA!
Super!
OdpowiedzUsuńWow! Nie spodziewałam się porwania! xD
Czekam na next <3
Ev <33
To było mega porwanie! xD Ale to dopiero początek :* ~Merry
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam i WOW !! Super piszesz !! ;** I to porwanie !! <333 Po prostu erfgjsbvhbgejrbvfdjvfebvfrbvr *.* Czekam na nn !! :)
OdpowiedzUsuńhttp://little-things-one-direction-love.blogspot.com/
Zapraszam do mnie : )