Informacyje

~Merry :')

poniedziałek, 30 września 2013

Rozdział 2

Siemka oto i moje wypociny :P
***
-E szału ni ma dupy nie urywa.
-Ci się to podoba?
-Tak rudzielcu. Jest całkiem fajne.
-Prosze zapiąć pasy londujemy.
-No to siadać na tyłkach hołoto!
Ach brakowało mi rządzenia Piotrłalda xD
Nie no olśniło mnie trzeba nam nowych ksywek!
-Ej debile! Trzeba nam bardziej Angielskie ksywki.
-Am no to co proponujesz?
-No to ja Am(czyt. Ejm) a ty...Jake.
-Spoko.
-No to ja Chris!
-Fabian (Czyt. Fejbian)
-David (czyt. Dejwid) 
-No to ja Peter (czyt. Piter)
-No to super akurat wylądowaliśmy!
-Co ty nie powiesz Am?-mądre pytanie Chris.
***
Dobra siedzimy w limuzynie z piątką chłopaków żaden się nie odezwał ani słowem od kąt wsiedliśmy... no to ratujemy sutuacje.
-E no to cześć.-uśmiech i moge przyznać że kocham angielski!
-E co...A tak cześć.-odezwał się mulat.
-Ja jestem Amanda ale mówcie mi Am.
-Ja jestem Piotrek ale mówcie mi Peter.
-No to teraz ja. Mam na imie Kuba ale mówcie mi Jake.
-Jestem Krzysiek.Mówcie mi Chris.
-David.
-A ja Fabian.
-Wiesz co Fabian? Jesteś bardzo podobny do Zayn'a.-powiedział blondyn.
-Wiem Am mnie tym już długo męczy.
-Jesteś fanką?-odezwał się mop.
-Nie.
-To nie rozumiem czemu go męczyłaś że wygląda jak ja.
-David was słucha.Pokazał mi jak wyglądacie a jak zobaczyłam cb to skojarzyłam z Fabianem i to tyle :>
-Durnie! Dlaczego jeszcze się nie przywitaliście?Jak coś jestem Liam.-No to łysolek to Liam.
-Niall.-Blondynek z pię...co ja gadam? No dobra blondyn to Niall.
-Harry.-Ok Mop=Harry.
-Louis Tomo Tomlinson.
-Tak a ja Zayn ale to już wiecie.
-Jesteśmy na miejscu.Chłopaki niech ktoś pomoże Am z bagażami.
Można było usłyszeć miesznine głosów mówiących "Ja pomoge" śmiać mi się chciało.
-O nie! Ja biore i Am i jej bagaże! 
- Fabian debilu ty!
Teraz to już nie wytrzymałam i zaczełam się śmiać. 
-Ale ja nie żartowałem...
-O nie ty sie mnie na nosisz w szkole jak to zgodnie z naszą "Tradycją" Hhahahha.
-Wy jesteście razem?-spytał Niall.
-Hahah nie rozśmieszaj mnie.Nie jestem z tym debilem.
-Ej! Am teraz to na krok cie nie opuszczę.
-O nie jeżeli on będzie ze mną w pokoju to ja śpię na szafie!
-Szafie?-spytał mop.
-Tak przynajmniej mnie nie dostanie. Wiecie że na szafie się całkiem wygodnie śpi?
-Hahah nie gadaj. No to śpie z tobą!-chyba lokers się zapędził.
-Hahahha Nie! Kuuuubaaa ratuj oni mnie tu zaraz z molestują!
-No to spadówa od Am! A tak na marginesie to ja zajmuje pokój z Am!
-Hahahh marzenia!
-Ej należy mi się coś za ratowanie twojego jakże zgrabnego tyłka?!
-Oj no dobra nie bulwersuj się Kubusiu .
O nie zaraz padne!
-Piotruś Psytul!
-O nie zaczyna się!-tak niestety piotrusiu.
-Ej co jej?-spytał chyba Józio...
-Nic jest przemęczona i jej odbija.
-Jak mogłeś?!
-Nie denerwuj się.
-Ja się boje...Ratuj mnie.- Czarny pusty obraz przed oczami... A nie jednak Jednorożec.
***
Gdzie ja kurde bolek jestem?! O jest Fabcio on mi wytłumaczy.
-Fabian co ja tu robię?
-Mieszkasz kochana mieszkasz.
-A to wszystko wyjaśnia.
-Popisałaś się przed tym zespołem wiesz?
-Nie gadaj że zaczęłam świrować z przemęczenia...
-Tak właśnie było i Peter cię wziął do pokoju twojego i Jake'a. Wiesz te ksywki są całkiem nie złe.
-Dzięki ale ja teraz idę sobie coś zjeść i wypić z pół zgrzewki wody mineralnej.
-Aż tyle?
-Powinieneś się przyzwyczaić że lubię po przebudzeniu napić się i to całkiem sporo.
No to sobie po schodkach schodzę a tu bluza któregoś z tych młotków i mój zadek teraz boli!
***
Co zrobi Am? Jak odnajdzie się w nowej szkole? Jakie będzie jej nastawienie do zespołu? Dowiecie się  w następnym rozdziale napisanym przez Aro :***
Bayam Merry <3

piątek, 27 września 2013

Rozdział 1

PIERWSZE ROZDZIAŁY SĄ DZIWNE I NIE ZROZUMIAŁE BO DOPIERO SIĘ UCZYŁYŚMY PISAĆ MAMY NADZIEJE ŻE NOWSZE SĄ LEPSZE :-) Siemka tu Aro i Merry. Tak mamy zaciesz że piszemy tu razem. Ołkej to proszę bardzo to 1 rozdział
***
Oho super kolejny dzień do szkoły.No przy najmniej mój budzik przestał biadolić. Hah jak ja kocham ten dzwonek z resztą tak samo jak i film.
Dobra to co dziś wdziewamy? Czerwone przetarte na kolanach rurki i moja kochana czarna bluza z słuchawkami do tego czerwony ful cup i jestem gotowa.
Dobra to co dzisiaj mam? Biolca nie nie ma nauczycielki Angielski jest i W-F też jest ale reszty nie ma. Alleluja aż ksiądz się buja itd. No to teraz po jedzonko do kuchni i zapierdzielać na nogach do budy. Jeszcze muzyka i git. No to kanapeczka jest ja sobie zjem... chuj z tym biorę jabłko i teraz moje converse'y i do szkoły.
-Cześć Mały!
-No cześć, cześć.
-Co tam?
-Chujowo.
-Co tym razem to niewyżyte dziecko imieniem Patryk ci zrobiło?
-Oj nie chcesz wiedzieć.
-A właśnie że chce. Piotrek gadaj.
-Oj no dobra . To dziwne dziecko wczoraj pod rypało mi zeszyt do biolcy i nie chce się przyznać.
-Hahah a wiesz że dziś nie mamy biolcy? A do tego to twój zeszyt jest u mnie.
-Czekaj jak u cb?
-Zostawiłeś go tam wczoraj debilu.
-A no tak możliwe.
-Cześć Am, cześć Mały.
-No cześć Dawid
-No to teraz idziemy w trójkę bo reszta dojedzie.
-Dawid debilu autobus jest już przed szkołą więc Kuba i Krzysiek są w szkole a Fabian za chwile dojdzie.
-Dawid bez skojarzeń.
-Dobra Am, ale on niech mnie nie nie bije.
-Tym razem masz szczęście.
-No wiem Am to bardzo dobra tarcza.
-Hahah tarcza szmato!
-Ałł Am za co?
-Za nazywanie mnie tarczą :P
-Siemka Mały, Am i Dawid.
-No witam resztę paczki.
-No cześć Am.
-Tak,tak cześć Fabciu.-tradycyjne wywrócenie oczu.
Oj nie dobrze sprzątaczka idzie.
-No i co bachory się tak drzecie?!
-To ty drzesz mordę!-Jaki Mateusz jest durny.
-Ty się drzesz ździro! 
No to sprawy w moje ręce.
-Czy mogłaby pani w spokoju stąd wypierdalać?!-podniosłam głos. 
Hahah wygrałam! Uciekła. Oj pewnie następna wizyta u Zbyszka.(Dyrka)
-Nieźle! Uczysz się.
-Krzysiek to ty się ucz grzybie.To ja wam dupę ratuje.
Następnego zatkało ale to dobrze.
-Dobra Am. Ok no to idziemy na W-F.-Piotrek rozważny prowadzi nas na lekcje i jest dobrze!
-No cześć Am.-Tradycja do klasy noszona jestem na rękach od czasu mojej nogi w gipsie rok temu.
A wiecie przez kogo?
-Fabian możesz mnie postawić nic mi się nie stanie.-Tak właśnie Fabian mnie targa tam i z powrotem.
-Nie.-Nie no norma.
-Ej klasa narada bojowa w szatni dziewczyn!-oho ciekawe co te nietoperze znowu chcą.
-Już są wszyscy?
- Tak.
-No więc dowiedziałam się że na lekcji będzie dyrcio i to nie z powodu Am.-hahah wreszcie nie z mojego!
-No ale wracając będzie wymiana między szkolna.Dyrcio sobie wybierze 6 uczniów i wymienia ich na jakiś innych no i to tyle a teraz Wypierdzielać z szatni!
-Uważaj bo zostaniesz wybrana ale z taką mordą to nikt cię nie wybierze! Fabian zwiewamy i to dyskretnie.-Hahah plan nie zły bo już całą paczką siedzimy na sali gimnastycznej.
-Am ale ty jesteś durna. "Z taką mordą to nikt cię nie wybierze" niezły tekst.
-Hahah a żebyś wiedział Mały.
-O widzę że już jest moja kochana szóstka uczniów!-z czego on się tak cieszy?
Hahah żebyście widzieli nasze miny.Nie no masakra.
-O co chodzi Zbysiu?
-O to że jesteście wybrani do wymiany między szkolnej i lecicie moim odrzutowcem do Londynu!
-O.O Wait What? Że my? Odrzutowcem? Zbysiu dlaczego nie powiedziałeś że masz samolota?
-Oh zatkaj się Am i ruszaj swój zadek bo za kilka godzin macie lecieć.
-Yyyy...-Ta Mały się zaciął.
-Eeeeee...-super jeszcze Kuba.
-Aaaaa...-Dawid
-Iiiiiiiiiii...-Fabian
-Oooooo -Krzysiek. Pięknie!Zajebiście! Kufa prze pięknie!
-Z kim ja żyje? Dobra Zbysiu ja te cioty zaprowadzę na przystanek a resztę odprowadzę.
-Liczę na cb.
-Nie przelicz!
-Też cię lubię Am.
***
Jpd wy nie wiecie jak ciężko jest pomóc spakować się Fabianowi. Padam ale jest dobrze bo siedzimy już w samolociku!Ach kocham swoją dziecinną stronę bo wtedy jestem jeszcze bardziej pojebana.
-Ej chłopaki a czy ten cwel mówił gdzie będziemy mieszkać?
-Coś tam pierdzielił że z jakimś zespołem? Under Protection?Czy chuj wie co?
-Nie przypadkiem One Direction?Dawid? Ty tego słuchasz.
-No tak całkiem fajną muzykę mają.
-Jaką?Zapodaj z fona.-błyskotliwe jak woda w klopie Kicu.
-O taką zajebiaszczą.
***
Jak sądzicie spodoba im się muzyka? No i jak się podoba pierwszy rozdział? Merry ma taki zaciesz na ryjcu bo wpierdzieliła mi całą nutelle i gada o tęczowych jednorożcach.Ja się załamie... No cóż do zobaczenia za tydzień. Mam wstępny plan by pisać w ten sposób:
Poniedziałek: Merry
Wtorek: Aro
Środa: Nie ma rozdziału.
Czwartek: Razem piszemy.
Piątek,Sobota i Niedziela: Nie ma rozdziału.
Tak mniej więcej by to wyglądało bo akurat wtedy mamy czas ale może być tak że to się jeszcze po zmienia.
Bayamy Aro i Merry <3