***
-E szału ni ma dupy nie urywa.
-Ci się to podoba?
-Tak rudzielcu. Jest całkiem fajne.
-Prosze zapiąć pasy londujemy.
-No to siadać na tyłkach hołoto!
Ach brakowało mi rządzenia Piotrłalda xD
Nie no olśniło mnie trzeba nam nowych ksywek!
-Ej debile! Trzeba nam bardziej Angielskie ksywki.
-Am no to co proponujesz?
-No to ja Am(czyt. Ejm) a ty...Jake.
-Spoko.
-No to ja Chris!
-Fabian (Czyt. Fejbian)
-David (czyt. Dejwid)
-No to ja Peter (czyt. Piter)
-No to super akurat wylądowaliśmy!
-Co ty nie powiesz Am?-mądre pytanie Chris.
***
Dobra siedzimy w limuzynie z piątką chłopaków żaden się nie odezwał ani słowem od kąt wsiedliśmy... no to ratujemy sutuacje.
-E no to cześć.-uśmiech i moge przyznać że kocham angielski!
-E co...A tak cześć.-odezwał się mulat.
-Ja jestem Amanda ale mówcie mi Am.
-Ja jestem Piotrek ale mówcie mi Peter.
-No to teraz ja. Mam na imie Kuba ale mówcie mi Jake.
-Jestem Krzysiek.Mówcie mi Chris.
-David.
-A ja Fabian.
-Wiesz co Fabian? Jesteś bardzo podobny do Zayn'a.-powiedział blondyn.
-Wiem Am mnie tym już długo męczy.
-Jesteś fanką?-odezwał się mop.
-Nie.
-To nie rozumiem czemu go męczyłaś że wygląda jak ja.
-David was słucha.Pokazał mi jak wyglądacie a jak zobaczyłam cb to skojarzyłam z Fabianem i to tyle :>
-Durnie! Dlaczego jeszcze się nie przywitaliście?Jak coś jestem Liam.-No to łysolek to Liam.
-Niall.-Blondynek z pię...co ja gadam? No dobra blondyn to Niall.
-Harry.-Ok Mop=Harry.
-Louis Tomo Tomlinson.
-Tak a ja Zayn ale to już wiecie.
-Jesteśmy na miejscu.Chłopaki niech ktoś pomoże Am z bagażami.
Można było usłyszeć miesznine głosów mówiących "Ja pomoge" śmiać mi się chciało.
-O nie! Ja biore i Am i jej bagaże!
- Fabian debilu ty!
Teraz to już nie wytrzymałam i zaczełam się śmiać.
-Ale ja nie żartowałem...
-O nie ty sie mnie na nosisz w szkole jak to zgodnie z naszą "Tradycją" Hhahahha.
-Wy jesteście razem?-spytał Niall.
-Hahah nie rozśmieszaj mnie.Nie jestem z tym debilem.
-Ej! Am teraz to na krok cie nie opuszczę.
-O nie jeżeli on będzie ze mną w pokoju to ja śpię na szafie!
-Szafie?-spytał mop.
-Tak przynajmniej mnie nie dostanie. Wiecie że na szafie się całkiem wygodnie śpi?
-Hahah nie gadaj. No to śpie z tobą!-chyba lokers się zapędził.
-Hahahha Nie! Kuuuubaaa ratuj oni mnie tu zaraz z molestują!
-No to spadówa od Am! A tak na marginesie to ja zajmuje pokój z Am!
-Hahahh marzenia!
-Ej należy mi się coś za ratowanie twojego jakże zgrabnego tyłka?!
-Oj no dobra nie bulwersuj się Kubusiu .
O nie zaraz padne!
-Piotruś Psytul!
-O nie zaczyna się!-tak niestety piotrusiu.
-Ej co jej?-spytał chyba Józio...
-Nic jest przemęczona i jej odbija.
-Jak mogłeś?!
-Nie denerwuj się.
-Ja się boje...Ratuj mnie.- Czarny pusty obraz przed oczami... A nie jednak Jednorożec.
***
Gdzie ja kurde bolek jestem?! O jest Fabcio on mi wytłumaczy.
-Fabian co ja tu robię?
-Mieszkasz kochana mieszkasz.
-A to wszystko wyjaśnia.
-Popisałaś się przed tym zespołem wiesz?
-Nie gadaj że zaczęłam świrować z przemęczenia...
-Tak właśnie było i Peter cię wziął do pokoju twojego i Jake'a. Wiesz te ksywki są całkiem nie złe.
-Dzięki ale ja teraz idę sobie coś zjeść i wypić z pół zgrzewki wody mineralnej.
-Aż tyle?
-Powinieneś się przyzwyczaić że lubię po przebudzeniu napić się i to całkiem sporo.
No to sobie po schodkach schodzę a tu bluza któregoś z tych młotków i mój zadek teraz boli!
***
Co zrobi Am? Jak odnajdzie się w nowej szkole? Jakie będzie jej nastawienie do zespołu? Dowiecie się w następnym rozdziale napisanym przez Aro :***
Bayam Merry <3